Władysław Podmostko
Jubileusz mistrza

W ubiegłym tygodniu piękny jubileusz 60. rocznicy urodzin obchodził znakomity nasz pięściarz, mistrz olimpijski Dan Poźniak.

Urodził się w 1939 r. na Białostocczyźnie. Z boksem Dan zapoznał się za namową kolegi z ławy szkolnej wileńskiej " 5". Krok po kroku zdobywał doświadczenie i medale. W latach 1958 - 1965 był mistrzem Litwy, czterokrotnie zdobywał mistrzostwo ZSRR, trzy razy stawał na najwyższym stopniu podium mistrzostw Europy. Największy sukces odniósł w 1968 r. w dalekim Meksyku podczas XIX Igrzysk Olimpijskich. W turnieju pięściarskim wagi półciężkiej startowało 18 zawodników. Zaliczany do faworytów Poźniak rozpoczął bardzo efektownie - znokautował Kubańczyka Aldama. W następnych walkach nasz bokser wysoko pokonał J. Schlegela (NRD) oraz G. Stankowa (Bułgaria) i awansował do finału. W innym pojedynku o miejsce w finale zmierzyli się Polak S. Drogan i Rumun Ion Monea. Po pierwszych wyrównanych w ostatniej rundzie Polak już panował w ringu. W połowie rundy silny prawy rzucił na deski Rumuna. Monea wstał, ale zamroczony chwiał się na nogach i z trudem dotrwał do końca walki. I tu doszło do kolejnego błędu komisji sędziowskiej - zwycięstwo przyznano Rumunowi. Po walce z Polakiem Monea nie miał już sił stanąć do walki w finale przeciwko Poźniakowi. Nasz bokser został więc mistrzem olimpijskim - pierwszym sportowcem z Litwy, który sięgnął po ten zaszczytny tytuł. Po zakończeniu sportowej kariery pracował jako trener (w tym pięć lat na Seszelach) i arbiter kategorii międzynarodowej. Obecnie jest prezesem klubu sportowego " Gintaras".W ubiegłym tygodniu piękny jubileusz 60. rocznicy urodzin obchodził znakomity nasz pięściarz, mistrz olimpijski Dan Poźniak. Urodził się w 1939 r. na Białostocczyźnie. Z boksem Dan zapoznał się za namową kolegi z ławy szkolnej wileńskiej " 5". Krok po kroku zdobywał doświadczenie i medale. W latach 1958 - 1965 był mistrzem Litwy, czterokrotnie zdobywał mistrzostwo ZSRR, trzy razy stawał na najwyższym stopniu podium mistrzostw Europy. Największy sukces odniósł w 1968 r. w dalekim Meksyku podczas XIX Igrzysk Olimpijskich. W turnieju pięściarskim wagi półciężkiej startowało 18 zawodników. Zaliczany do faworytów Poźniak rozpoczął bardzo efektownie - znokautował Kubańczyka Aldama. W następnych walkach nasz bokser wysoko pokonał J. Schlegela (NRD) oraz G. Stankowa (Bułgaria) i awansował do finału. W innym pojedynku o miejsce w finale zmierzyli się Polak S. Drogan i Rumun Ion Monea. Po pierwszych wyrównanych w ostatniej rundzie Polak już panował w ringu. W połowie rundy silny prawy rzucił na deski Rumuna. Monea wstał, ale zamroczony chwiał się na nogach i z trudem dotrwał do końca walki. I tu doszło do kolejnego błędu komisji sędziowskiej - zwycięstwo przyznano Rumunowi. Po walce z Polakiem Monea nie miał już sił stanąć do walki w finale przeciwko Poźniakowi. Nasz bokser został więc mistrzem olimpijskim - pierwszym sportowcem z Litwy, który sięgnął po ten zaszczytny tytuł. Po zakończeniu sportowej kariery pracował jako trener (w tym pięć lat na Seszelach) i arbiter kategorii międzynarodowej. Obecnie jest prezesem klubu sportowego " Gintaras".

NG 44 (429)