Ostatnio polski dziennik "Trybuna" zarzucił Litwie, że świadomie zwleka z procesem Aleksandrasa Lileikisa, oskarżanego o kolaborację z nazistami i ludobójstwo Żydów. Decyzję sądu zawieszenia rozpatrywania sprawy z powodu złego stanu zdrowia oskarżonego dziennik określa jako tragikomedię. 'Czyżby na Litwie nie znalazłoby się ani jednej karetki pogotowia lub wózka inwalidzkiego, aby było można dowieźć A. Lileikisa do sądu"? - ironizowała "Trybuna" w artykule "Honor Litwy". Jak pisze gazeta, jest sprawą oczywistą, że A. Lileikisa broni prawie cała klasa polityczna Litwy - zarówno prawica, jak i lewica. "Ci ludzie (który z nich w bliższej lub dalszej rodzinie nie miał kolaboranta") najpewniej zainteresowani są tym, aby żaden Litwin nie był uznany za winnego masowych eksterminacji, których dokonywali ich rodacy, współpracując z hitlerowcami, w ten sposób bowiem pojmują oni "czyste ręce? Litwinów" - rozważa "Trybuna". Zdaniem dziennika, "odbywa się dramatyczny wyścig z czasem'", ponieważ "niewielkie grono litewskich polityków, prawdziwych patriotów i demokratów, których większość stanowią intelektualiści i sympatycy Litwy za granicą, uważa, że wyrok na A. Lileikisa uratowałby honor Litwy w oczach świata, wobec przyszłych pokoleń i historii?. "Jeśli A. Lileikis nie zostanie skazany przed śmiercią, a właśnie do tego zmierzają obrońcy przestępcy, to światli, sprawiedliwi Litwini przegrają wyścig z czasem i utracą możliwość uratowania honoru Litwy" - twierdzi polska gazeta. Jak pisze ona, "Niepodległa Litwa może stać się jedynym okupowanym przez hitlerowców państwem w Europie, w którym żaden kolaborant nie został ukarany za swe przestępstwa". 10 września Wileński Sąd Okręgowy zawiesił sprawę 92-letniego A. Lileikisa z powodu złego stanu zdrowia oskarżonego, co nie pozwala mu uczestniczyć w procesie. Ustawy litewskie zabraniają obecnie sądzenia zaocznie oskarżonego, jeśli z powodu ciężkiej choroby nie może on uczestniczyć w posiedzeniach. Parę miesięcy temu prokuratorzy poprosili o dodatkową, międzynarodową ekspertyzę w celu zbadania zdrowia A. Lileikisa, chociaż medycy litewscy już wcześniej ustalili, że cierpi on na nieuleczalne choroby. Przybyłemu z USA A. Lileikisowi zarzuca się, że podczas okupacji nazistowskiej, gdy był naczelnikiem saugumy okręgu wileńskiego, od czerwca 1941 r. do lipca 1944 r. skazał na fizyczną eksterminację 75 Żydów, z których ocalała tylko jedna osoba. A. Lileikis zaprzecza wszystkim tym oskarżeniom. ("Lietuvos rytas" z 5 stycznia 2000 r.) NG 3 (439) |