Jan Lechoń
(1899 - 1956)

Mój Sylwester

Miałem dziś zostać w domu. Ktoś puka. Puk właśnie.
"Ubieraj się - powiada. Jazzowa orkiestra
Tak brzęczy,że choć chciałby, nikt teraz nie zaśnie.
Tytania z Oberonem proszą na Sylwestra".


"Kto będzie" - "Sami swoi. Po prostu: Ateny!
Proszono małe kółko, lecz wieść się rozniosła.
Królową Hipolitę pamiętasz ze sceny,
Wybaczysz,że Tytania zaprosiła osła.


Nie zostawaj samotny, ani w miejskim huku,
Odetchniesz wonią lasu i powrócisz wcześnie.
Amazonki podwiozą?. - "Idę z tobą, Puku.
Co będziemy tam robić?" - "To samo, co weŚnie".

NG 5 (441)