To drzewo za oknem
Jest całe w zieleni
Jest piękne, wysokie
I bez obcych cieni
- To moja nadzieja!
Niebo pochmurne
I deszcz się zrywa
Wiatr powiewa
To burza się zbliża
- A moja nadzieja?
Wicher liście porywa
I piorun uderza
Deszcz korzenie podmywa
Niech Pan Bóg je strzeże
- Moją nadzieję...
Już nie zielone
Bo liście zerwane
Już nie piękne
Bo przez zło pokonane
- Moja nadzieja.
Tylko jeden listek
Już został na drzewie
To on jest oznaką
Że jest nadzieja
- Na moją nadzieję!
w. Mereszlany, rej. wileński