Iwona Krajewska

Przedszkolacy w Janczunach

W małej miejscowości wiejskiej Janczuny już od 22 lat działa przedszkole. Nie zważając na wszelkie trudności i problemy, co roku wita ono w swoichścianach ukochanych maluchów. Jest to jedno z niewielu przedszkoli polskich w rejonie solecznickim.

Początkowo przedszkole mieściło się w starym budynku, potem ze względu na opłakany stan i brak miejsca wybudowano obok piękne, duże przedszkole, które w 1988 roku rozpoczęło działalność. Chlubą przedszkola był duży basen, pięknie wyłożony kafelkami, jednak przedszkolacy krótko się nim cieszyli, okazało się bowiem,że jego utrzymywanie jest zbyt kosztowne, pochłaniało ogromne pieniądze na ogrzewanie, więc wypadło zrezygnować z jego korzystania.

Obecnie przedszkole dysponuje trzema dużymi salami, mieszczą się tu również pokoje gospodarcze, łazienki, szatnia. Pięknie ozdobiona pracami dzieci duża sala jest miejscem wspólnych zajęć i posiłków. Obecnie przedszkole liczy 17 dzieci, dojeżdżają tu maluchy również z okolicznych wsi. Przede wszystkim są to dzieci z rodzin polskich. Szczególną opieką i troską otacza je wychowawczyni p. Danuta Gładka, pracująca w przedszkolu już ponad 18 lat.

- Staramy się ,by dzieci u nas czuły się jak w domu , by panowała zawsze życzliwa i przyjazna atmosfera - mówi kierowniczka przedszkola Łucja Rynkiewicz.

Za przedszkole się płaciśrednio 40 Lt miesięcznie. Niestety, nie każdą rodzinę stać na wychowanie dziecka w przedszkolu, zwłaszcza w wiejskiej miejscowości, gdzie szanse znalezienia pracy są nikłe. Większość woli wychowywać swoje latorośle w domu, co nie zawsze sprzyja wszechstronnemu rozwojowi dziecka.

Organizacja czasu

W przedszkolu dziecko spędza około 10 godzin. Często dzieciom rano nie chce się wstawać, ale na ogół chętnie idą do przedszkola. Mają tu stałych przyjaciół, ulubione zabawki. Poranne spotkanie też jest okazją do wymiany wrażeń na temat wczorajszego dnia. W przedszkolu działają wspólnie różnowiekowe grupy od 3 do 6 lat. Sala jest podzielona na małe tematyczne obszary, gdzie odpowiednio są poukładane zabawki, książki, pomoce metodyczne. Nauczanie w przedszkolu trwa poprzez zabawę. Nie trzeba nikogo przekonywać, jak ważne jest organizowanie dzieciom możliwości bawienia się. W czasie zabawy dziecko rozwija się i doskonali, zabawy uczą nawiązywania kontaktów, współdziałania w grupach, orientacji w otaczającymśrodowisku.

- Maluchy chętnie podejmują próby nauki, ale tylko wtedy , gdy są one dla nich radosnym przeżyciem, przyjemnością. A więc zajęcia w przedszkolu to przede wszystkim zabawa. W czasie zabaw łączymy gimnastykę, śpiew i opowiadanie. Rzecz jasna,że rozmowy z dziećmi nie przypominają lekcji w szkołach. Nauczyciel musi się liczyć z tym, co dziecko lubi, na co ma w danym momencie ochotę. Dziecko uczy się o wiele szybciej wtedy, kiedy ma na to ochotę, kiedy jest zainteresowane, a więc prowadzimy zabawy, zawody , gry towarzyskie, które jednak powinny być tak pomyślane, aby wymagały bezustannego mówienia - konstatuje p.Danuta Gładka.

Od wieku trzech lat dzieci naucza się języka litewskiego, co na ogół maluchy robią z przyjemnością. Chętnie również śpiewają. Zajęcia muzyczne odbywają się dwa razy tygodniowo. Dla przedszkolaków jest to swego rodzajuświętem, przyjeżdża kierownik muzyczny p. Stanisław Krupowicz, piosenek dzieci się uczą w dużej sali przyjęć.

W przedszkolu już się ustaliły pewne tradycje, stale obchodzoneświęta. Tradycyjnie się uczy wierszyków i piosenek, wykonuje drobne upominki dla gości. Od dawna się organizuje uroczystości takie jak Dzień Babci i Dziadka, Dzień Matki, uroczyste pożegnanie przedszkolaków idących do pierwszej klasy. Wspólnie się urządza urodzinowe przyjęcia.

Zajęcia w przedszkolu, to nie tylko pomysłowość wychowawczyni, lecz również i dzieciaków. Atmosfera jest wolna od nakazów i zakazów. Wieczorem wychowawczyni naradza się z dziećmi, czym się chcą zająć następnego dnia. Dzieci sugerują własne rozwiązania, pomysły, przyjmują również propozycje wychowawczyni, co pozwala uniknąć ciągłych pytań o to, "co będziemy jutro robić".

Wspólnie z rodzicami

Prowadzenie przedszkola wymaga dużo pracy i poświęcenia ze strony nie tylko wychowawczyń, ale i rodziców. Obecnie, by dzieciakom niczego nie brakowało, muszą się postarać rodzice. "Co roku się staramy ,by św. Mikołaj odwiedzał naszych dzieciaków, rodzice przeznaczają pieniądze na małe upominki i słodycze. Remont przedszkola też robimy wspólnie. Nawet sukienki dla lalek razem z rodzicami szyjemy" - stwierdziła p.Łucja Rynkiewicz.

Tylko dzięki zgodnemu i wytrwałemu działaniu ludzi, którzy są odpowiedzialni za to, co robią i za tych, których mają pod opieką, przedszkole jest w stanie funkcjonować. Miejmy nadzieję,że dalsza praca będzie tak samo owocna i ciekawa, a wesołego uśmiechu na ustach dzieci nigdy nie zabraknie.

Na zdjęciu: maluchy w sali zabaw z p.Łucją Rynkiewicz

NG 13 (449)