Beata Garnyte

Ostatnia miłość Agnieszki Osieckiej - w Wilnie

Na zaproszenie Instytutu Polskiego w Wilnie w dniach 8 i 9 kwietnia br. w Pałacu Łącznościowców w Wilnie (ul. Świętojańska 3) wystąpił Teatr Atelier im. Agnieszki Osieckiej z Sopotu. Wilnianom zaprezentowane zostało przedstawienie muzyczne "Apetyt na życie", a także koncert pięknych pieśni żydowskich "Shalom".

Teatr Atelier

Teatr Atelier, bo tak się początkowo nazywał, został założony przez Andre Ochodlo w roku 1989, a więc niespełna jedenaście lat temu.

Teatr Atelier od chwili swego założenia działa w Sopocie jedynie latem. Zasłynął zaś między innymi z tego, że co roku organizuje imprezę artystyczną "Lato teatralne Sopot". Uznanie krytyki i miłość publiczności teatr ten zdobył więc zanim w roku 1995 rozpoczął współpracę z poetessą Agnieszką Osiecką.

Rezultaty tej współpracy zapewne przerosły oczekiwania obu stron. Jak w licznych wywiadach wspominała Agnieszka Osiecka, teatr ten stał się jej ostatnią miłością, jej śpiewem łabędzim. Mówiła, że piosenkami, pisanymi z myślą o wystawianych tam spektaklach, "wzniosła się ponad wszystko, co w życiu zrobiła" i dalej "dała wszystko z siebie."

Wysiłek poetessy nie pozostał niezauważony zarówno przez publiczność, która uwielbiała i uwielbia twórczość poetki, ani tym bardziej przez aktorów. Gdy w roku 1997 Agnieszka Osiecka odeszła na zawsze, artyści teatru, któremu poświęciła ostatnie swe wiersze, postanowili zmienić nazwę na Teatr Atelier im. Agnieszki Osieckiej.

Apetyt na życie

Przedstawienie muzyczne "Apetyt na życie" mieszkańcom Wilna zaprezentowany został w sobotę, 8 kwietnia. Tego dnia na scenie Pałacu Łącznościowców wystąpili Andre Ochodlo, Marek Richter, Mirosław Czyżykiewicz oraz Teresa Budzisz-Krzyżanowska.

Dzieje tego spektaklu nie są długie. Premiera tego przedstawienia odbyła się w roku ubiegłym, kiedy to teatr obchodził swoje dziesięciolecie. "Apetyt na życie" - to około 20 piosenek napisanych do słów Agnieszki Osieckiej. Część z nich już wcześniej się pojawiała w różnych spektaklach Teatru Atelier, inne zaś do repertuaru weszły po raz pierwszy właśnie w ?Apetycie na życie?. Muzykę do nich napisali tacy znani kompozytorzy, jak Ewa Kornacka, Przemysław Gintorowski, Zygmunt Konieczny i Jerzy Satanowski. Ten ostatni został też opiekunem muzycznym spektaklu.

Jak sama nazwa wskazuje, głównym tematem tego przedstawienia jest życie ze wszystkimi jego aspektami - z bólem i radością, śmiechem i nudą:

"To życie,życieńko,
A jak życie, to cieniutko, to cienko..."

Za sprawą ogromnego poczucia humoru poetki, które w połączeniu z jej wrażliwością i talentem zrodziło teksty, które zachwycają i będą zachwycać swą głębią, a jednocześnie przejrzystością, zmuszając do zadumy:

?Jesteś moim lustrem, człowieku,
Jesteś moim lustrem, nieprzyjacielu,
Patrz, co dzieje się z twoją twarzą...
Ty zamieniasz mnie w garstkę popiołu..."

Sprawy mało zdawałoby się znaczące, wręcz błahe, za sprawą jednego pociągnięcia piórem stawały się ogromnie ważne, te ostatnie zaś sprowadzane były do rangi mało znaczących epizodów:

"Jeszcze nie jestem gotowa,
Boli mnie brzuch i boli mnie głowa.
A skoro tak boli, tożyć się chce.
Jeszcze jak proszę państwa,żyć się chce.
Ach kręcić się, wiercić i wiecznie przeżuwać,
I myśli na słowa przekuwać, przekuwać,
I zawsze, i wszystko, i ciągle od nowa... "

Shalom

W niedzielę, 9 kwietnia br. w wykonaniu aktora i kierownika artystycznego Teatru im. Agnieszki Osieckiej Andre Ochodlo przybyli usłyszeli najpiękniejsze pieśni żydowskie. W Polsce premiera tego spektaklu odbyła się 30 marca 1997 roku. Teksty tych piosenek na język polski przełożyły Agnieszka Osiecka i Ewa Polińska.

Podczas tego recitalu wykonane zostały m.. in. niedawno odnalezione pieśni Mordechaja Gebirtinga.

Mordechaj Gebirtig urodził się w krakowskim Kazimierzu, w rodzinie drobnego sklepikarza. Nie pochodził z rodziny zamożnej, nie otrzymał więc dobrego wykształcenia. Został stolarzem. Zapewne właśnie dlatego wszystkie jego wiersze cechuje ogromna prostota słowa, przez co utwory te trafiają prosto do serc słuchaczy.

Mordechaj Gebirtig zginął w lipcu 1942 r. w getcie krakowskim.

O ogromnym sukcesie recitalu zadecydowała tu przede wszystkim barwna osobowość wykonawcy - Andre Ochodla. Artysta ten ma nie tylko ogromny talent, lecz także studia teatrologiczne w Giessen, kurs aktorski w Wyższej Szkole Teatralnej w Lipsku, staż w teatrach na Tagance w Moskwie i Żydowskim w Warszawie. Swą niezwykłą impresją artysta ten potrafił porwać za sobą całą salę. Własną interpretacją wykonywanych utworów potrafił nadać przedstawieniu niepowtarzalny charakter. Wszyscy zgromadzeni tego dnia w Pałacu Łącznościowców potwierdzą słowa jednego z recenzentów, który tak się wypowiedział o Andre Ochodlo: "Głosem lirycznie ściszonym, to znów chropawym w bezsilnej skardze, wchodzi w dialog z modlitwą pianina, szeptem skrzypiec, łkaniem klarnetu i brzęczeniem kontrabasu".

Oba koncerty Teatru Atelier im. Agnieszki Osieckiej wWilnie odniosły ogromny sukces. Niestety, nie wyraziło się to w morzu kwiatów, którymi by obdarowano artystów tej rangi. Artyści kwiaty otrzymali niemal wyłącznie z rąk pracowników Instytutu Polskiego.

Na zdjęciu: Andre Ochodlo

Fot. Bronisława Kondratowicz

NG 16 (452)