Połączenie partii - "z potrzeby"

Przed wyborami postanowili zjednoczyć się nie tylko lewicowcy, ale też konserwatyści i liberałowie

Gdy się okazało, że partie opozycyjne jednoczą się w bloku partii lewicowych, przywódcy konserwatystów i liberałów podjęli tajne rozmowy w sprawie koalicji sił prawicy.

Inicjatywa pochodzi od A. Sakalasa

Jak wczoraj pisała "Respublika", z inicjatywy honorowego przewodniczącego Partii Socjaldemokratycznej Aloyzasa Sakalasa partie opozycyjne "LDPP, 'Socjaldemokracja 2000'', Litewska Partia Socjaldemokratyczna, Nowa Demokracja/Partia Kobiet - łączą się w jednej partii. Do tej ogromnej organizacji sił lewicy zapraszana jest również Partia Chłopska.

A. Sakalas nie ukrywa, że jednoczenie się partii jest związane przede wszystkim z jesiennymi wyborami do Sejmu. Spodziewane jest, że nowa partia w wyniku tych wyborów mogłaby uzyskać około 18 proc. głosów.

Zdaniem A. Sakalasa, nowa partia stanowiłaby przeciwwagę Nowemu Związkowi oraz partiom prawicowym: konserwatystom, chrześcijańskim demokratom, liberałom, centrystom.

Na pytanie, dlaczego do nowej organizacji nie zaprasza się kierowanego przez prawnika Arturasa Paulauskasa Nowego Związku (socjalliberałów), A. Sakalas odpowiedział, że ta partia nie propaguje wartości socjaldemokratycznych. Z tej samej przyczyny nie proponuje się połączenia również Związkowi Centrystów.

Nowa organizacja polityczna najpewniej przybierze nazwę - Litewska Partia Socjaldemokratyczna.

Konserwatyści przestraszyli się

Z wiarygodnych źródeł w Partii Konserwatystów ?Respublika? dowiedziała się, że w obawie przed miażdżącą porażką w czasie wyborów parlamentarnych partia rządząca zaproponowała liberałom połączenie się.

Do tego kroku konserwatystów zmusiły też konsolidacja sił lewicy oraz zbliżający się podział ich własnej partii. Jak wiadomo, w ubiegłym tygodniu w Sejmie zwolennicy eks-premiera Gediminasa Vagnoriusa wystąpili z frakcji konserwatystów i utworzyli własną frakcję Umiarkowanych (konserwatystów). Obecnie frakcja ta liczy 12 członków, jednakże nie jest wykluczone, że jeszcze kilku członków frakcji rządzącej przejdzie do obozu eks-premiera. W następnym tygodniu ci odszczepieńcy zostaną zapewne usunięci z Partii Konserwatystów.

("Respublika" z 1 04 2000 r.)

NG 16 (452)