Beata Garnyte

Sala Filomatów - już otwarta

4 kwietnia br. w Wileńskim Muzeum - Mieszkaniu Adama Mickiewicza miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Tego dnia bowiem w obecności wielu dostojnych gości, w tym Ambasador Rzeczypospolitej Polskiej w Wilnie prof. Eufemii Teichmann, radcy prawnego Ambasady RP w Wilnie Ryszarda Rojka, prorektora Uniwersytetu Wileńskiego Sauliusa Vengrisa, pracowników Uniwersytetu Wileńskiego i Pedagogicznego nastąpiło uroczyste i od dawna oczekiwane otwarcie Sali Filomatów.

Uroczystość ta rozpoczęła się na dziedzińcu kamienicy, która niegdyś należała do redaktora Jana Obsta, a w której on właśnie, chcąc zachować pamiątki po Wieszczu, który tu po powrocie z Kowna, "przepisywał na czysto ''Grażynę" do druku" (J. Kłos "Przewodnik turystyczno-krajoznawczy") założył muzeum Adama Mickiewicza.

Podczas tej uroczystości nie zabrakło też wielu ciepłych słów pod adresem mecenatów dzięki których nieocenionej pomocy muzeum może nie tylko jako tako funkcjonować, lecz nawet się rozwijać pod względem technicznym, poznawczym. Wśród licznej rzeszy wspierających muzeum wymienić należy chociażby Wiesława Ochmana, solistę operowego, Romualda Dymskiego, prezydenta nowojorskiego "Nowego Dziennika", Waldemara Lipkę-Chudzika, byłego konsula RP w Wilnie i oczywiście Jerzego Teichmanna, małżonka Ambasador RP w Wilnie Eufemii Teichmann, głównie dzięki pomocy którego nowa sala Muzeum - Mieszkania Adama Mickiewicza otworzyła swe podwoje zwiedzającym. Jerzy Teichmann sfinansował bowiem remont 60-metrowego mieszkania, przyległego do Muzeum Mickiewicza, w którym i rozmieściła się Sala

W niezwykle podniosły nastrój przybyłych na uroczyste otwarcie Sali Filomatów wprawiły urywki inwokacji z "Pana Tadeusza" wykonane przez Laimonasa Noreikę. Tego dnia nieśmiertelne słowa Wieszcza brzmiały w języku polskim i litewskim. Nie należy się temu dziwić zważywszy udział obu stron w powstaniu nowej sali. Najlepiej to niezwykłe wydarzenie podsumowała Ambasador RP w Wilnie prof. Eufemia Teichmann mówiąc, że tego dnia Wilno za sprawą wspólnego wysiłku Polaków i Litwinów wzbogaciło się o ważną placówkę muzealno-naukową, w której będą mogły się odbywać zarówno polskie, jak i litewskie wieczory kulturalne, oświatowe i naukowe.

Sala Filomatów przybyłych powitała jasnymi, drewnianymi podłogami, jak też uroczym kominkiem, na którym wkrótce za sprawą gościnnego gospodarza, dyrektora muzeum, zapłonął wesoły ogień. Największe zainteresowanie przybyłych wzbudziły zgromadzone w tej sali eksponaty. Na ścianach umieszczone zostały bowiem portrety filomatów i profesorów Uniwersytetu Wileńskiego, a wśród nich podobizny Edwarda Odyńca, Franciszka Malewskiego, Gotfryda Groddecka, Joachima Lelewela, Jana Śniadeckiego i wielu innych. W gablotach zaś zwiedzający muzeum będą mogli obejrzeć reprodukcje dokumentów, które niegdyś były własnością Adama Mickiewicza, a wśród nich listy pisane do przyjaciół, pisane przez Wieszcza podania. Wszystko to razem wzięte sprawia, iż nowa sala robi wrażenie niezwykle przytulnej, przez co będzie stanowić idealną oprawę wszelkich wieczorów muzycznych. Udowodniła to Maria Krupowies, która w tej właśnie sali zaśpiewała kilka utworów, w tym "Wyjazd na wojnę" Moniuszki i Czeczota, "Słowiczku mój" Adama Mickiewicza.

Teraz zaś Sala Filomatów czeka na przyszłe spotkania z przyjaciółmi, czyli wszystkimi tymi, którzy się przyczynili do jej powstania.

Na zdjęciu: fragment z uroczystości otwarcia Sali Filomatów.

Fot. Bronisława Kondratowicz

NG 18 (454)