St. Jankowski

Powołajmy fundusz pomocy prześladowanym

Po przeczytaniu w ubiegłym numerze "NG" publikacji pt. "Między prawem a rozsądkiem" o prześladowaniu kierowniczek polskich przeszkoli w rejonie solecznickim za to, że posiadają II, a nie III kategorię wiedzy z języka litewskiego i ukaraniu ich olbrzymimi sumami pieniężnymi, sięgającymi dwumiesięcznej gaży, proponuję powołać fundusz pomocy prześladowanym. Mimo, że mnie osobiście wcale się nie przelewa, przesyłam 10 litów, które proszę przekazać poszkodowanym.

Myślę, że wszyscy Polacy mają obowiązek pomóc tym i następnym prześladowanym, wnosząc na powyższy cel chociażby po jednym licie. Niech będzie sprawą naszego honoru obrona kierowniczek polskich przedszkoli przed urzędniczymi szykanami. Mam nadzieję, że ten fundusz zechcą wesprzeć również politycy z Polsko - Litewskiego Zgromadzenia Poselskiego, Polonia z Zachodu, Konsulat RP w Wilnie oraz wszyscy ludzie dobrej woli. Proszę skierować do nich stosowny apel. Niech więc nam wszystkim nie zabraknie ofiarności i ludzkiej solidarności w obronie prześladowanych.

Od redakcji: inicjatywa rzeczywiście godna najwyższego szacunku i poparcia. Tym bardziej, że kolejnym prześladowanym może być każdy z nas dopóty, póki nasza solidarność nie powstrzyma tego ciągu. Musimy też obronić godność i prawa człowieka, gdyż mamy do czynienia z niespotykanym w Europie, a może i naświecie, przypadkiem szykan wobec tubylczej ludności na swojej ojczystej ziemi.

NG 18 (454)