Erika UMBRASAITE

Mieszkańców Turniszek
budzi rankami pianie kogutów

Znajdująca się na peryferiach Wilna, w Wołokumpiach, ulica Turniškiu ciągnie się od Szosy Niemenczyńskiej do drugiej plaży wołokumpskiej. Tylko niewielka jej część - 35-hektarowe terytorium parku o tej samej nazwie opasane jest niewysokim metalowym ogrodzeniem. Za nim rozciągają się nieznane szerszemu ogółowi, strzeżone Turniszki - prestiżowe osiedle osób z kręgów władzy i ludzi bogatych.

Rytm życia w położonych wśród sosnowego lasu Turniszkach jest spokojny. Przekonali się o tym również dziennikarze "Lietuvos rytas", którzy odwiedzili tę miejscowość.

Dzieci jeździły ścieżkami na rowerach, kilku mieszkańców spacerowało ze swymi psami, inni uprawiali bieg lub grali w tenisa.

Małżonka premiera Andriusa Kubiliusa Rasa razem z synami Vytautasem i Andriusem na podwórzu przyrządzała szaszłyki na kolację dla wracającego z pracy męża.

Życie w Turniszkach przypomina nieco życie na wsi. Potwierdził to również prezydent Valdas Adamkus. Zażartował, że mieszkając w rezydencji przywódcy kraju, usytuowanej na stromym brzegu Wilii, nie potrzebuje nawet budzika - rankami budzi pianie kogutów we wsi po drugiej stronie rzeki. Jak powiedział V. Adamkus, po dniu ciężkiej pracy najlepiej odpoczywa na łonie przyrody.

Wiele osób wybiera Turniszki nie tylko z powodu spokoju i dobrego powietrza, ale też z przyczyn prestiżowych. Nigdzie indziej bowiem nie będzie się miało takich sąsiadów.

Co wieczór po pracy na głównej alei Turniszek możn spotkać prezydenta V. Adamkusa, spacerującego z żoną Almą i jej matką Oną Nutautiene. Rankami biegają lub jeżdżą rowerami premier A. Kubilius, minister rolnictwa Edvardas Makelis z żoną Danut?.

Osiedle to powstało w latach trzydziestych, gdy polskie władze okupacyjne w malowniczej miejscowości na wysokim brzegu Wilii zamierzały budować elektrownię wodną. Niebawem wyrosło kilka domów dla administracji elektrowni. Obecnie mieszczą się tu rezydencje prezydentów V. Adamkusa i A. Brazauskasa, premiera.

W latach drugiej wojny światowej było tu sanatorium rehabilitacyjne dla oficerów niemieckich.

Później do Turniszek przeniósł się przywódca komunistycznej partii Litwy Antanas Sniečkus - tak się rozpoczęła historia prestiżowego osiedla nomenklatury komunistycznej.

W Turniszkach mieszkania wynajmują urzędnicy szczebla A rządu i Urzędu Prezydenta, przedstawiciele zagranicznych służb dyplomatycznych, przedsiębiorcy. Mieści się tu ambasada Rumunii.

Do sosnowego lasu z hotelu sejmowego przy al. Giedymina uciekł przed miejskim hałasem poseł na Sejm Kęstutis Skrebys.

Mieszkania służbowe można wynająć zarówno na kilka lat, jak też na kilka tygodni. W Turniszkach są 2-5-pokojowe mieszkania.

Jak mówi Valdas Račkys, dyrektor spółki specjalnego przeznaczenia usług komunalnych przy rządzie, w Turniszkach mogą zamieszkać prawie wszyscy chętni, którzy są w stanie płacić 1500 litów za wynajęcie 2-pokojowego mieszkania.

Ważne jest, aby byli przedstawicielami wiarygodnych spółek i w żadnym razie nie ze świata przestępczego. "Gdybym zobaczył, że przyjechali chłopcy z ogolonymi głowami, takim na pewno nie wynająłbym mieszkania" - twierdził V. Račkys.

Spośród domów w Turniszkach tylko kilka wyróżnia się luksusem. W dwóch domach na wysokim brzegu Wilii mieszkają prezydenci V. Adamkus i A. Brazauskas, nie opodal znajduje się rezydencja A. Kubiliusa. Nowocześnie urządzone i zrekonstruowane wille, w których mieszkają wysokiej rangi dyplomaci z Danii, Francji, Niemiec. Cudzoziemcy je wykupili.

Wiele kłopotów administracji sprawia osiem domków typu olickiego. Jeden z tych domów oznaczony jest numerem 33. Mieszkał tu ówczesny przewodniczący Rady Najwyższej A. Brazauskas, a następnie szef Departamentu Ochrony Kraju Audrius Butkevičius, premierzy Mindaugas Stankevičius i Gediminas Vagnorius.Takie domy wynajmują też głównodowodzący wojska litewskiego generał Jonas Kronkaitis, ambasadorzy Rumunii, Rosji, Ukrainy i pracownicy tych ambasad.

("Lietuvos rytas" z 29 04 2000 r.)

NG 20 (456)