Kęstutis GEČAS
Dalia GUDAVIČIUTE

Były więzień uwikłał
V. Landsbergisa w skandal

W historii tajemniczej pożyczki splotły się motywy polityki, biznesu i osobistej korzyści

Oskarża były więzień

Przewodniczący Sejmu V. Landsbergis ponownie znalazł się w pajęczynie skandalu. 45-letni przedsiębiorca Jonas Urka, który przed miesiącem wyszedł z więzienia, w tym tygodniu niespodziewanie oświadczył, że V. Landsbergis nie zwraca mu pożyczki w wysokości 400 tys. litów (100 tys. dolarów).

J. Urka został skazany na 5 lat więzienia za przywłaszczenie cudzego mienia oraz naruszenia przepisów operacji walutowych.

Jako dowód udzielenia V. Landsbergisowi pożyczki były więzień przedstawił datowany z 20 maja 1995 roku skrypt pożyczkowy z podpisem V. Landsbergisa.

Eksperci zwrócili uwagę, że ten podpis nie jest podobny do innych podpisów przewodniczącego Sejmu.

Prócz tego, dokument ten nie zawiera danych, obowiązkowych w takich umowach, jak adresy wierzyciela i dłużnika, ich kody osobiste. Podano też mylną datę urodzenia V. Landsbergisa.

Pragnąc odzyskać dług, J. Urka zwrócił się do Prokuratury Generalnej z prośbą o zbadanie, czy naprawdę przewodniczący Sejmu otrzymał od niego pożyczkę, oraz dokonanie ekspertyzy grafologicznej podpisu V. Landsbergisa.

("Lietuvos rytas" z 29 04 2000 r.)

NG 20 (456)